Pod wpływem wydarzeń z ostatniego weekendu znowu zrobiło się głośno w tematyce robienia wagi. W swojej karierze zawodowej robiłem wagę z zawodnikami ponad 300 razy. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby mój zawodnik wagi nie zrobił. Pozwolę sobie skomentować i przedstawić moje podejście do tematyki robienia wagi do profesjonalnych walk. Skupimy się na sytuacjach, gdy okres pomiędzy ważeniem, a walką trwa >24 godz. Dlaczego zawodnicy nie robią wagi?
Głównym błędem, jaki często widuję jest nieodpowiednie podejście zawodników, trenerów i dietetyków do samej idei żywienia. Współpraca sportowca i sztabu trenerskiego z dietetykiem powinna skupiać się przede wszystkim na poprawie zdolności wysiłkowych. Osiągnięcie limitu wagowego nie powinno być celem nadrzędnym i bezwględnym. Wypełnienie limitu wagowego jest kluczowe, ale nie powinno być głównym celem współpracy z dietetykiem. Utożsamianie współpracy z dietetykiem wyłącznie poprzez robienie wagi jest ogromnym błędem i często odciąga uwagę od kluczowych aspektów przygotowań.
Od czego powinna się zacząć się współpraca na linii dietetyk – zawodnik?
Dietetyk na początku współpracy powinien wykonać analizę składu ciała i badania. Następnie powinien określić czy dany zawodnik kwalifikuje się do swojego limitu wagowego. Wywieranie presji na dietetyka przez sztab trenerski w celu wypełnienia limitu wagowego jest niedopuszczalne. Często trenerzy nie chcą również profesjonalnie współpracować z dietetykami czego konsekwencje ponosi zawodnik. Nieodpowiednie i nadmierne robienie wagi stwarza ryzyko pogorszenia zdolności wysiłkowych, poważnych komplikacji zdrowotnych i nawet śmierci (1). Przypadek zawodnika, który nieodpowiednio robił wagę opisywałem w artykule Studium przypadku – względny niedobór energii, odwodnienie i uszkodzenie nerek u zawodnika MMA
Zawodnicy często nabierają zbyt wiele kilogramów w okresie po walce i redukują zbyt dużo masy ciała do następnej walki. Zalecam swoim zawodnikom, aby w okresie offseasonowym ich nadwaga nie wynosiła >20% m. c. ponad limit wagowy. Dzięki temu mogą oni zredukować maksymalnie do 10% m. c. poprzez redukcję tkanki tłuszczowej w trakcie obozu przygotowawczego i <10% poprzez manipulację beztłuszczową masą ciała w trakcie fightweek’u. Przeprowadzona w ten sposób redukcja masy ciała może przebiegać w umiarkowanym tempie, z niewielkim ryzykiem niskiej dostępności energii i z uwzględnieniem refeedów i diet breaków. O korzyściach związanych z zastosowaniem tych metod pisałem w artykule Czy warto robić refeed’y i diet break’i w trakcie redukcji masy ciała?
Główny problem – zbyt radykalne zbijanie wagi
Zawodnicy potrafią w trakcie fightweek’u robić zdecydowanie zbyt dużo wagi (w ekstremalnych przypadkach nawet >15-20% m. c.). Zawsze pilnuję, aby moi zawodnicy nie redukowali w ostatnim tygodniu przed walką >10% m. c. Taka ilość kilogramów do zrzucenia nie wiąże się z ryzykiem odwodnienia >5% m. c. i tym samym nadmiernej eksploatacji organizmu. Warto polegać na łagodnych metodach robienia wagi: diecie ubogoresztkowej, zmniejszeniu stężęnia glikogenu, ładowaniu wody, manipulacji elektrolitowej. Warto również ograniczyć się do utraty maksymalnie 2-3% m. c. stosując metody aktywnego i pasywnego pocenia.
Kto odniesie większe korzyści z tytułu robienia wagi?
Z badań naukowych wiemy, że zawodnicy sportów chwytanych mogą odnosić większe korzyści z tytułu przybrania na masie pomiędzy ważeniem, a walką od zawodników sportów uderzanych. Ostatnie badania przeprowadzone wśród zawodników UFC i Bellator dostarczają jednak dowodów, że duży przyrost masy ciała pomiędzy ważeniem, a walką w MMA nie zwiększa szansy na zwycięstwo (2). Badanie to opisywałem w artykule Czy gwałtowny przyrost masy ciała pomiędzy ważeniem a walką wpływa na wynik walki MMA? W obliczu aktualnej wiedzy naukowej wydaje się więc irracjonalne robienie wagi >10% m. c. Również przeprowadzenie większego przyrostu masy ciała niż 10% pomiędzy ważeniem, a walką wydaje się bezcelowe.
Czym jest reaktywna hiperfagia i jak się jej wystrzegać?
Wśród zawodników można zaobserwować również niekorzystne zjawisko reaktywnej hiperfagii. Jest to gwałtowny wzrost łaknienia, który pociąga za sobą szybki przyrost masy ciała, który następuje w tygodniach po walce. Niektórzy zawodnicy nabierają >20% m. c. względem limitu wagowego nawet kilka dni po walce. Warto zwrócić uwagę, że istnieją badania, w których wykazano, że duże fluktuacje masy ciała wiążą się ze znacząco większym ryzykiem nadwagi i otyłości po zakończeniu kariery sportowej (3). Można o tym więcej poczytać w innym artykule.
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę, że wielu zawodników błędnie traktuje dietę jako rygor, a nie jako styl życia. Takie podejście zwiększa ryzyko wystąpienia wszystkich niekorzystnych aspektów związanych z fluktuacjami masy ciała. Może również zwiększać ryzyko wystąpienia zaburzeń odżywiania. Zawodnicy, którzy reprezentują racjonalne podejście do żywienia mogą sobie pozwolić, nawet w okresie robienia wagi, na 10-20% żywności rekreacyjnej bez żadnych konsekwencji. Warto pamiętać, że modne dzisiaj radykalne podejście, zdecydowanie nie sprawdza się również w dietetyce sportowej.
Kliknij tutaj, aby rozwinąć listę źródeł
-
Kasper AM, Crighton B, Langan-Evans C, et al. Case Study: Extreme Weight Making Causes Relative Energy Deficiency, Dehydration, and Acute Kidney Injury in a Male Mixed Martial Arts Athlete. Int J Sport Nutr Exerc Metab. 2019;29(3):331-338. doi:10.1123/ijsnem.2018-0029
-
Kirk, C., Langan-Evans, C., & Morton, J. P. (2020). Worth the Weight? Post Weigh-In Rapid Weight Gain is Not Related to Winning or Losing in Professional Mixed Martial Arts, International Journal of Sport Nutrition and Exercise Metabolism, , 1-5.
-
Saarni SE, Rissanen A, Sarna S, Koskenvuo M, Kaprio J. Weight cycling of athletes and subsequent weight gain in middleage. Int J Obes (Lond). 2006;30(11):1639–1644. doi:10.1038/sj.ijo.0803325